Czwarty trymestr, czyli o potrzebach dziecka w pierwszych miesiącach życia

Ciąża: średnio trwa 38-40 tygodni, 9 miesięcy, trzy trymestry. Te liczby są dobrze znane nawet tym, którzy nie mają dzieci. Czym jednak jest tzw. czwarty trymestr?

Termin ten został ukuty przez amerykańskiego pediatrę, dra Harveya Karpa. Uważa on, że noworodki potrzebują 3 dodatkowych miesięcy, aby rozwinąć się i odpowiednio przystosować do życia poza łonem matki. Dr Karp opracował metodę 5S, która pomaga odtworzyć warunki znane dziecku sprzed narodzin, w których nadal czuje się ono najbardziej komfortowo. Czym są te „S”?

Po pierwsze – owijanie (ang. swaddle)

Dorosłym ciasnota i ograniczenie ruchów kojarzy się z dyskomfortem. W przypadku noworodka jest zupełnie inaczej – w końcu ostatnie miesiące spędził on w skulony w łonie mamy. Możliwość nieskrępowanego poruszania rączkami i nóżkami jest dla niego całkowicie nowa, a tym samym – niepokojąca. Ciasne owinięcie kocykiem, czy chustą naśladuje warunki, w jakich dziecko przebywało w okresie płodowym i pomaga mu się uspokoić.

Po drugie – pozycja na boku lub brzuszku (ang. side/stomach position)

Ułożenie na plecach to jedyna pozycja, w której niemowlę może bezpiecznie spać. Kiedy jednak maluch spać nie chce, pomóc powinno trzymanie go na brzuszku lub na boku ­– najlepiej na własnym brzuchu lub ramieniu. Pamiętaj, że ostatnie tygodnie przed porodem dziecko było skierowane głową w dół.

Po trzecie – szum (ang. shush)

Kolejną rzeczą, która przypomina niemowlęciu pobyt w łonie mamy są odpowiednie dźwięki. Przed urodzeniem nieustannie słyszało ono bicie jej serca i szum krwi – dlatego też potrzebuje czasu, żeby przyzwyczaić się do ciszy. Zanim to nastąpi, warto otaczać grymaszącego malucha tzw. białym szumem. Wydają go np. odkurzacz czy suszarka do włosów, ale na szczęście nie ma potrzeby uruchamiać ich za każdym razem, gdy usypiasz dziecko – wystarczy, że kupisz mu specjalną zabawkę. Na przykład szumiący miś pomoże zapewnić spokojny sen maluchowi (i jego rodzicom!), a z czasem stanie się nieodłącznym towarzyszem jego zabaw.

Po czwarte – kołysanie (ang. swing)

Przed narodzinami każdy ruch mamy kołysał unoszące się w wodach płodowych dziecko. To dlatego kołysanie jest tak skutecznym sposobem na uspokojenie płaczącego malucha. Należy to robić jednostajnie i dosyć energicznie, przytrzymując jego główkę w stabilnej pozycji. Po pewnym czasie z pewnością odkryjesz tempo, które będzie dawać najlepsze efekty.

Po piąte – ssanie (ang. suck)

Ostatni element metody 5S to ssanie. Maluch ćwiczył je przed urodzeniem, ssąc swój kciuk – przygotowywał się w ten sposób do ssania piersi. Dlatego podanie piersi lub smoczka powinno pomóc mu szybciej się uspokoić i zasnąć.

Warto znać koncepcję czwartego trymestru oraz wiedzieć o metodzie 5S i stosować ją np. wtedy gdy maluch płacze i ma problemy z zaśnięciem.

Poprzedni artykułJak optymalnie wystawić aukcję na Allegro?
Następny artykuł3 zasady skutecznego influencer marketingu. Sprawdź!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj