Sytuacja właścicieli zwierząt na rynku najmu nie wygląda różowo. Większość wynajmujących nie życzy sobie obecności czworonożnych lokatorów. Obawiają się większych niż zwykle zniszczeń, nieprzyjemnego zapachu oraz hałasu i związanych z tym skarg sąsiadów. Tymczasem statystyki są nieubłagane – ok. połowa Polaków posiada jakieś zwierzę i aż 80% z nich doświadcza problemów ze znalezieniem lokum na wynajem.
Czy faktycznie są powody do obaw?
Kiedy potencjalny najemca wspomina o swoim zwierzaku, w głowie właściciela mieszkania od razu wizualizuje się totalny armagedon. Tymczasem prawda jest taka, że zwierzaki Polaków najczęściej są przyzwyczajone do życia w czterech ścianach, nauczone czystości i dobrze wychowane. Poświęcamy im czas, traktujemy jak członków rodziny i zapewniamy fachową opiekę. W rezultacie zadbany, nie mający problemów zdrowotnych zwierzak nie wygeneruje więcej zniszczeń niż niedopilnowane dzieci, czy imprezujący studenci. Gdyby jednak tak się stało, właściciel dysponuje wpłaconą wcześniej kaucją, która ma za zadanie pokryć koszty ewentualnych napraw. W przypadku zniszczeń przewyższających kwotę kaucji, wynajmujący może dodatkowo domagać się od właściciela zwierzęcia naprawienia szkody. W pewnych, określonych przypadkach opiekunowi może grozić nawet odpowiedzialność karna.
Dysponujesz małą przestrzenią? Sprawdź, jak ją urządzić, żeby Twój kot dobrze się w niej czuł.
Jak szukać mieszkania na wynajem ze zwierzakiem?
Niestety, ze względu na niechętne nastawienie wynajmujących, właściciele zwierząt muszą włożyć w poszukiwania więcej wysiłku, niż ci, którzy ich nie posiadają. Ogłoszeń, czy choćby informacji, warto szukać na forach miłośników futrzaków albo w zwierzolubnych grupach w mediach społecznościowych. Dobrym pomysłem jest także zamieszczenie własnego ogłoszenia, w który pojawi się informacja o naszym podopiecznym. Wtedy pojawia się szansa, że odpowiednia osoba zgłosi się wprost do nas. Jeżeli bardzo zależy nam na czasie, możemy skorzystać z usług agencji nieruchomości. Bardzo często mają one bazy ofert niedostępnych dla internetowych poszukiwaczy, a także dopasowane do indywidualnych potrzeb klienta. Jest to najszybszy sposób na skontaktowanie się z wynajmującymi, którzy akceptują czworonożnych lokatorów. Ważne jest, abyśmy szukając mieszkania, nie ukrywali faktu posiadania zwierzaka. Jest to nieuczciwe i może zaowocować wypowiedzeniem umowy najmu.
Czy warto przekonywać wynajmującego do naszego czworonoga?
Zawsze można spróbować. Na początek spróbujmy zaoferować właścicielowi większą kaucję, która pokryje ewentualne szkody. Wprawdzie oznacza to, że na początku poniesiemy większy wydatek, ale w wydatny sposób zwiększy nasze szanse. Jeżeli mieszkanie wyjątkowo nam się podoba i możemy sobie na to pozwolić, zaproponujmy, że zapłacimy wyższy czynsz. Pewnym zabezpieczeniem będzie również podpisanie umowy najmu okazjonalnego – w razie czego, ułatwia ona pozbycie się z lokalu problematycznego najemcy. Niektórych właścicieli może przekonać list rekomendacyjny od poprzedniego wynajmującego – jeżeli tam zwierzak zachował się jak należy, to w nowym miejscu prawdopodobnie będzie tak samo. Oczywiście, sprawa się komplikuje, gdy jest to nasze pierwsze wynajmowane mieszkanie. Last but not least, możemy spróbować zapoznać wynajmującego z naszym pupilem. Istnieje szansa, że zapała do niego sympatią i zgodzi się udzielić nam kredytu zaufania.
Więcej interesujących artykułów z dziedziny “home, sweet home” znajdziesz na Relist.pl
